Zamek w Gołuchowie wzniesiony został około 1560 roku przez starostę radziejowskiego, wojewodę brzesko-kujawskiego i protektora reform – Rafała Leszczyńskiego. Budowla pełniła funkcję obronną. Później, na początku XVII wieku syn Rafała - Wacław, który był kasztelanem i wojewodą kaliskim przekształcił go w rezydencję magnacką. Następnie w roku 1853 obiekt zakupił dla swego jedynego syna Jana, Tytus Działyński – właściciel dóbr kórnickich. Pięć lat później Jan Działyński poślubił Izabellę, córkę księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, przywódcy stronnictwa emigracyjnego Hotel Lambert. Izabella wraz z Janem postanowili odrestaurować zamek. Prace zajęły kilkanaście lat.
Izabela wraz z Janem podjęli decyzję o przebudowie zamku i o tym, żeby nadać budynkowi styl francuskiego renesansu. Czyli tak jakby ten zamek nagle pojawił się z krainy Welezjuszy czy z doliny Loary z czasów Franciszka I. Przebudowa trwała kilkanaście lat. Izabella prosiła o projekty znakomitych architektów i wybrała projekt Zygmunta Gorgolewskiego i ruszyły prace. Wraz z przebudową zamku przebudowano też starą gorzelnie, gdzie dzisiaj możemy oglądać piękną oficynę. W niej właściciele mieszkali aż 1939 roku. W zamku nikt nie mieszkał, bo zamek traktowano jak świątynie sztuki - mówi kierownik Zamek w Gołuchowie, Paulina Vogt-Wawrzyniak.
Zamek w Gołuchowie przetrwał dwie Wojny Światowe, ale niestety sporo cennych eksponatów zrabowano. Teraz po kilkudziesięciu latach od zakończenia II Wojny Światowej praktycznie na całym świecie odnajdują się gołuchowskie zabytki.
Mnóstwo tych zabytków zostało rozproszonych, stało się łupem okolicznych mieszkańców, albo trafiło na prężnie działający rynek sztuki i do dziś znajdujemy z kolekcji gołuchowskiej zabytki na wszystkich kontynentach - no może prócz Australii. Nie ma roku żebyśmy się nie dowiadywali, że gdzieś w świecie są nasze zabytki - dodaje Paulina Vogt-Wawrzyniak.
Zamek w roku 1951 został przejęty przez Muzeum Narodowe w Poznaniu. Obecnie przechodzi gruntowną renowację. W 2022 roku
Takiego remontu od czasów przebudowy na pewno nie było. Pierwszy etap remontu dotyczył stolarki okiennej i drzwiowej. Wymieniono 150 okien, a kolejne 50 okien - tych historycznych - oddano do renowacji. To miało miejsce w 2022 roku. W zeszłym roku trwał remont dziedzińca. Wygląda wspaniale. Chodziło o to, żeby zachować wszelkie historyczne elementy, a jednocześnie żeby zamek był odświeżony. A obecnie realizujemy trzeci etap remontu, czyli konserwacje elewacji zewnętrznej. Restauracje przechodzą wszystkie tynki, wszystkie kamienne elementy, a także żeliwne rury spustowe - dodaje kierowniczka.
Zamek można zwiedzać od wtorku do niedzieli. W poniedziałki jest zamknięty.
Macie ochotę na więcej szczegółów dotyczących historii gołuchowskiego zamku? Posłuchajcie naszej rozmowy. Poniżej materiał audio.
Polecany artykuł:
